Moje małe tesco

Moje małe tesco


Zaintrygowana nazwą postanowiłam sprawdzić, co kryje się pod tytułem "Moje małe Tesco". Z początku myślałam, że mam do czynienia z grą dla dzieci, jednak po kilku minutach grania wiedziałam, że jest to tylko słabo zrealizowany projekt, który miał spory potencjał.

Jesteście ciekawi co "nie zagrało"? Zapraszam do lektury!

Moje małe tesco to gra strategiczna zrealizowana przez Tesco Central Europe, która ma zareklamować działający w supermarketach Tesco system kart lojalnościowych ClubCard. Sama gra polega na prowadzeniu własnego oddziału Tesco, wysyłaniu ciężarówek po dostawę, uzupełnianiu pustych półek sklepowych i zbieraniu pieniędzy. Z biegiem czasu, oraz po nagromadzeniu większej ilości gotówki możemy rozbudować nasz obiekt, lub stać się właścicielami kolejnego. Brzmi nudnie? Taka właśnie jest ta gra. Mało angażujący klikacz, któremu nie trzeba poświęcać wiele uwagi, aby prowadzić rozgrywkę. Może i jestem zbyt wymagająca, jednak ten tytuł już od uruchomienia był skazany na "rankingową porażkę".

Grafika

Mamy do czynienia z najprostszą (nie mylić z minimalistyczną!) grafiką, jaką znajdziemy w kilka kliknięć na Shutterstocku. Nieostre elementy, które nie skalują się odpowiednio do rozdziałki telefonu już od pierwszych minut nas odrzucają. Dodatkowo, dobrany font "Times New Roman" wygląda komicznie/nieprofesjonalnie i często wychodzi poza obrys elementu, w którym powinien się zmieścić. Całość przenosi nas do wspomnień o grach wyjętych rodem z 2005 roku, a to tylko tytuł, który wyszedł 3 lata temu. Rynek gier z prostą grafiką ma się dobrze, a wręcz zaryzykuję stwierdzeniem, że są częściej grywalne niż gry z grafiką 3D, które wyglądają jak z kinowego ekranu. Niestety w tym przypadku widzimy całkowity brak graficznego zmysłu, który mógłby sprawić, że gra stanie się atrakcyjniejsza.



Sterowanie

W Moje Małe Tesco zamianeiamy się w "rękę sprawczą". Wysyłamy ciężarówki po dostawy, uzupełnianiamy półki sklepowe, zbieramy pieniądze z kas i dokładamy nowe elementy sklepu. Wraz z osiągnięciem nowego poziomu odblokowują się nam nowe elementy do ustawienia na sklepie. Gra jednak nie daje nam żadnej swobody jeśli chodzi o sterowanie. Wszystko dzieje się i odblokowuje linearnie. Rozgrywka jest ściśle zaplanowana i tylko od częstotliwości zbierania pieniędzy i uzupełniania pustych półek zależy, jak szybko będziemy zdobywać kolejne poziomy.
Elementy premium (mowa o uruchomieniu działu e-zakupów) dostępne są do wykupienia po zebraniu sporej ilości gotówki, jednak z komentarzy na google play pod tym tytułem dowiemy się, że jest to jak najbardziej możliwe do wykonania i po jakimś czasie udaje się graczom dozbierać wymagane minimum (bez wykupowania wirtualnej waluty za prawdziwą gotówkę).



Wirtualna waluta

Chyba nie spotkałam się ostatnimi czasy z grą, która nie posiadałby wirtualnej waluty, którą można by było zakupić za realną gotówkę. Czasem gry są wysoce nastawione na zarobek poprzez wirtualne zakupy, jednak w przypadku Mojego Małego Tesco gra sama od siebie daje nam wystarczającą ilość bonusów, aby bez problemu prowadzić płynną rozgrywkę. Jesteśmy nagradzani za praktycznie każdą wykonaną akcję, dzięki czemu możemy sobie pozwolić na przyśpieszenie wykonywanych zadań raz na jakiś czas.



Podsumowanie

Jest to moja pierwsza negatywna recenzja gry, jednak to co moje oczy zobaczyły nie mogło się spotkać z żadną aprobatą. Nie piszę tutaj tylko o niedopracowaniu tytułu, a o całym doświadczeniu, które otrzymujemy w pakiecie odpalając "Moje małe Tesco". Gra zawodzi nas już od samego początku. Nachalny samouczek, który ma w sobie sporo błędów ortograficznych atakuje nas od pierwszych sekund. Później dowiadujemy się jak prowadzić sklep i załamujemy ręce nad ubogim interfacem i ostatecznie nieintuicyjnym sterowaniem. Tytuł miał jak najbardziej potencjał, jednak w tym przypadku nie został on wykorzystany, trudno - na pewno w gPlay'u znajdziemy lepszy odpowiednik, który wciągnie nas w swoją rozgrywkę maksymalnie. 




Pigeon Pop - gra, która powinna zostać usunięta

Czasami wybór gry do recenzji wydaje mi się bardzo prosty, jednak są takie dni, gdzie spośród sporej ilości tytułów ściągam to, co ma najlep...

Copyright © 2014 Apps that will addict you! , Blogger