Na fali wygranego miliona w Milionerach

Na fali wygranego miliona w Milionerach

Na fali ostatniej wygranej w Milionerach przyglądniemy się dziś jak sprawują się aplikacje mobilne, które powstały na wzór tej popularnej gry lub też zostały wydane one bezpośrednio przez ekipę developerów TVN. Wpisując hasło "milionerzy" w google play wyświetla się nam sporo tytułów aplikacji, gdzie faktycznie większość z nich to próba odtworzenia w skali 1:1 telewizyjnego turnieju na telefonie.

Jak więc programistom ze studia Red Block Studio, Simplicity Games B i TVN S.A. wyszła gra Milionerzy? Zapraszam poniżej!



Milionerzy Quiz

Ocena i ilość oddanych głosów 4,5/54 363
Ostatnia aktualizacja 29 marca 2017
Ilość pobrań 1 mln - 5 mln

Ta gra pojawia się nam jako pierwsza po wpisaniu hasła "klucz". Ma też ona zdecydowanie najwięcej pobrań i jedną z wyższych ocen użytkowników. Sterowanie jest bardzo intuicyjne, a sama rozgrywka nie trwa dłużej, niż nasze rozmyślanie na temat odpowiedzi na zadane pytania. Gdy przegramy rundę, bez zbędnych ekranów jesteśmy przenoszeni w wir kolejnej rozgrywki, którą od czasu do czasu przerwie 5 sekundowa reklama.
Pytania w grze nie powinny sprawić nam większego problemu, jest to raczej wiedza ogólna. Zawsze możemy się też posłużyć kołem ratunkowym, ale tu uwaga! Nie zawsze podpowiedzi publiczności, czy telefon do przyjaciela daje nam w 100% poprawną odpowiedź. Nie raz odpadłam z rundy przez ślepe zaufanie komputerowi. Jeśli natomiast nie jesteśmy pewni odpowiedzi, zawsze możemy zrezygnować z dalszej gry i "zgarnąć" osiągniętą kwotę oraz punkty rozgrywki. Gra rozszerzona jest też o achivementy, po zaliczeniu danego wyzwania odblokowujemy "trofea". Nie jest ich dużo, bo tylko 13.

Opinia:
Poprawna gra, bez fajerwerków, bez zaskoczenia, ze szczyptą wkurzenia gdy komputer/koło ratunkowe podpowie nam źle.


Milionerzy PL

Ocena i ilość oddanych głosów 4,5/4 036
Ostatnia aktualizacja 4 stycznia 2018
Ilość pobrań 100 tys - 500 tys

Nie spodziewałam się po tym tytule nic ponad to, co znalazłam w poprzednim, jednak poziom pytań mnie trochę zaskoczył. W tej grze znajdziemy pytania bardzo "aktualne", dotyczące popkultury, aktorów i muzyki popularnej. Dodatkowo zostały one rozszerzone o pytania w stylu "co to za logo", "co to za piosenka", "kim jest osoba ze zajęcia" itp. Zaskoczył mnie także humor Twórców, korzystając z "telefonu do przyjaciela" przy jednym pytaniu wyczytałam "Przynosisz wstyd całej swojej rodzinie, zaznacz D". Niestety była to błędna odpowiedź :D Forma zabawy jest dokładnie taka sama, jak ta z telewizora, a wygląd aplikacji i jej przejrzystość są jak najbardziej poprawne. Pojawiają się tu także kilkusekundowe reklamy po zakończonej rozgrywce, które w niczym nam nie przeszkadzają.


Milionerzy TVN 

Ocena i ilość oddanych głosów 2,8/529
Ostatnia aktualizacja 22 marca 2018
Ilość pobrań 50 tys - 100 tys

Tu zaskoczę Was tak samo, jak sama zostałam zaskoczona przez ten tytuł. Ta gra nie działa. Serio, pisze poważnie! Jest to tytuł przeznaczony do gry tylko i wyłącznie wtedy, gdy leci odcinek. Wraz z uczestnikiem programu odpowiadamy na pytania, jednak poza tym wyznaczonym czasem antenowym gra jest bezużyteczna. Można powiedzieć, że jest to platforma stworzona w celu "przedłużenia" TVN'u na telefony komórkowe, bo możemy w owej aplikacji znaleźć materiały dodatkowe, czat oraz grę, która dostępna jest tylko podczas odcinka tj. poniedziałek o 20:50. Ciekawy zabieg, ciekawa forma rozgrywki, jednak nie widzę problemu, aby wersja "offline" była dostępna cały czas.


Jak widzicie, gry w stylu Milionerów cieszą się dużą popularnością, a TVN postanowił zrobić wszystkim psikusa. Odpowiadanie na zadane pytania może być fajne, ale w moim przekonaniu szybko się nudzi. Czy graliście w którąś z powyższych gier? Co sądzicie o tych tytułach?


Tydzień z The Sims Mobile tygodniem straconym?

Tydzień z The Sims Mobile tygodniem straconym?


Skoro ostatni wpis był o simsach Freeplay, to czemu by nie wyczerpać tematu do końca i znużyć się w świat EA jeszcze bardziej?
Dokładnie tydzień temu rozpoczęłam zabawę z grą The Sims Mobile i mimo bardzo pozytywnego nastawienia - zawiodłam się.

The Sims Mobile było odpowiedzią na The Sims 4 PC, które weszły na rynek wcale nie tak dawno. Dodatkowo gra miała być godnym następcą kultowego The Sims Freeplay. W mojej opinii są to dwie kompletnie inne gry, działające na innych mechanizmach rozgrywki. Mimo iż The Sims Mobile jest grą rozbudowaną, ze znakomitą grafiką, to w czegoś jej zabrakło. Po tygodniu opuściła mnie ochota na rozwijanie gameplay'a, który tworzyłam przez 7 dni.

Pierwsze wrażenie

Grafika i sterowanie - bajka! Niema co się oszukiwać, ta gra na prawdę wygląda świetnie. Zaczynamy rozgrywkę od stworzenia własnego sima. Tu w przeciwieństwie do The Sims Freeplay możemy przebierać w dostępnych modyfikacjach. Kreator jest na tyle rozwinięty, że nie mamy problemu nawet z ukształtowaniem sylwetki sima, czy manipulowaniem wielkością i szerokością częściami jego ciała. Jest to sporym zaskoczeniem, bo mamy jednak do czynienia z grą mobilną, a nie pełnoprawnym tytułem na PC.



Rozgrywka

Naszą przygodę zaczynamy z jednym simem. Możemy rozwijać jego zainteresowania, relacje z innymi simami i oczywiście karierę. Po jakimś czasie do naszej rozgrywki dołącza kolejny sim (którego sami tworzymy) i tak oto nasza parka żyje sobie razem. Rozwijamy ich relacje wypełniając kolejne misje, które prowadzą nas przez rozgrywkę. Każdego dnia czeka na nas także lista zadań, które możemy wypełnić i zgarnąć dodatkowy bonus.



Mechanika gry uproszczona jest do minimum. Zamiast spełniać potrzeby sima, wykorzystujemy odnawianą energię. Początkowo mamy jej 30 punktów, jednak wykonując jakąś misję i chcąc skrócić czas jej trwania możemy posiłkować się ową energią, która po jakimś czasie odnawia się sama. Zawsze możemy też jej pomóc w odnowieniu się, płacąc realną walutą, jednak patrząc obiektywnie - ciężko znaleźć grę, w której nie będzie mikropłatności. Początkowo taki system mnie irytował. Mimo wszystko, gdy zaczynamy traktować tę grę jako "dodatek do dnia", a nie pełnoprawny tytuł nad którym siedzimy bez przerwy, to The Sims Mobile daje nam od siebie odetchnąć, a to jest na prawdę dobre!

Gra oferuje nam początkowo 3 lokacje w których możemy się poruszać: Dom, Zielony Zakątek, Rynek. Po czasie możemy odblokować także Centrum miasta (15 lvl) oraz Nabrzeże, które otwierają nam rozgrywkę jeszcze bardziej.



Zadania

Jak już wcześniej wspominałam, rozgrywka polega na wykonywaniu misji oraz listy dziennych zadań. Do tej pory owa treść zadań się nie zmieniła i widnieją na niej takie punkty jak: interakcja z innymi simami, poprawa jakości życia, potrzeba zarobku, zmiana wyglądu sima, ulepszenie domu. Wszystkie te rzeczy mają zachęcać nas do zdobywania kolejnych poziomów. Jeśli mam być szczera to po 7 dniach zdążyło mi się już znudzić ciągłe "udoskonalanie" mieszkania i usilne zaliczanie w kółko tych samych questów. No ale skoro "trzeba"...

Wyznaczone misje są stałe, po ich wypełnieniu otrzymujemy nagrodę, jednak owa misja nadal wisi do spełnienia, tylko że z podwyższonym poziomem trudności. Niektóre z nich pokrywają się z dzienną listą "daily to do" przez co ich wypełnienie daje nam podwójną nagrodę.



Po tygodniu

Od ostatniego piątku starałam się grać codziennie śledząc postępy moich wirtualnych ludzików. Po 7 dniach mam 15 lvl i prawie maksymalnie rozwinięte relacje między domownikami. Postawiłam także  na zarabianie pieniędzy, więc moje simy rozwinęły swoją karierę, a jako że misja 'hobby' weszła dopiero na późniejszym poziomie, to nie przyglądnęłam jej się z należytą uwagą. Co można zauważyć podczas rozgrywki to fakt, że gra prowadzi nas przez tradycyjny model rodziny. Dlatego też moja simsowa rodzina ma już dziecko - które jeszcze nie wiem jak dokładnie wpływa na rozgrywkę (póki co nie można nim sterować).
Zabawa polegająca na klikaniu w piny i przyśpieszaniu akcji wykonywania czynności trochę mnie znudziła. Owszem, możemy poświęcić sporo czasu na udoskonalanie domu, jednak aby to zrobić musimy nazbierać sporą ilość wirtualnej gotówki, a i to nie wystarczy gdy okazuje się, że za większość "mebelków" będziemy musieli zapłacić pieniędzmi ze swojego portfela.
Dam tej grze jeszcze drugi tydzień, aby sprawdzić, czy to chwilowe wyczerpanie materiału na konkretnym poziomie, czy może faktycznie nie czeka mnie nic ciekawszego, niż klikanie "idź do pracy na długą zmianę".

A co WY sądzicie o tej grze? Który już macie poziom? Dajcie znać w komentarzach!







Fenomen The Sims - gra wielu pokoleń

Fenomen The Sims - gra wielu pokoleń

Budowanie domu, sadzenie drzew i spłodzenie syna? Jak widać do świata wirtualnego możemy przenieść wszystko, jednak bawienie się w "stwórce" okazało się na tyle ekscytujące, że każda odsłona gry The Sims podbija serca milionów konsumentów na całym świecie i sprzedaje się w rekordowych nakładach. Myślę, że fenomenu tej gry nie muszę tłumaczyć i jestem pewna, że każdy z nas choć raz miał okazję zagrać lub widzieć kogoś jak gra w ten tytuł.
Nie ma co, simsy wciągają. Nawet teraz, mając 24 lata myślę "jak tu znaleźć czas na simsy" i bynajmniej nie jest to spowodowane brakiem ciekawego życia osobistego ;)

W tym wpisie skupmy się jednak na wersji mobilnej, która posiada PONAD 100 milionów pobrań i jest definitywnie jedną z najczęściej grywalnych gier przez użytkowników telefonów komórkowych. Nie mamy jednak co się spodziewać na telefonie wersji 1:1 z tą na PC. Uproszczona forma Simsów FreePlay, bo to właśnie o niej będę dziś rozprawiać, nie posiada aż tak rozbudowanej rozgrywki, jednak widząc komentarze w storach, graczom to za bardzo nie przeszkadza.

Z czym mamy do czynienia?

The Sims FreePlay to ciekawa odpowiedź twórców na zapotrzebowanie na granie w simsy również na telefonie komórkowym. Rozgrywka sprowadza się do zaspakajania podstawowych potrzeb simów, wysyłania ich do pracy oraz wypełniania różnego rodzaju questów, które odblokowują nam dalszą rozgrywkę dodając nowe funkcjonalności w grze. Każdy poziom oferuje nam dostęp do nowych udoskonaleń, przez co możemy przeznaczyć jeszcze więcej czasu na rozbudowywanie naszego wirtualnego miasta. Jak więc piąć się po szczeblach osiągania nowych funkcjonalności?



Zadania w Simsach

Od samego rozpoczęcia gry czekają na nas do wypełnienia zadania tematyczne, które premiują naszą aktywność odblokowaniem nowych rzeczy do domu, nowych lokacji lub też pozwalają budować bardziej skomplikowane domy z różnymi atrakcjami.
Zadania przydzielane są w zależności od naszego levela, ale i w gra prowadzi rozrywkę "aktualną" biorąc pod uwagę różnego rodzaju święta - przykładowo na Boże Narodzenie świat Simsów zamienia się w świąteczną krainę, a my wypełniamy świąteczne zadania, które premiują nas różnymi świątecznymi ozdobami do domów naszych Simów. Kampania świąteczna jest bardzo dobrze rozwinięta, co zauważyć można po rosnących statystykach grywalności zaraz po wypuszczeniu świątecznej aktualizacji.
Wykonanie całej sekwencji zadań, które mogą zabrać nam kilka dni, otrzymamy prezent lub też odblokujemy nową lokalizację i funkcjonalność - to pcha naszą rozgrywkę do przodu.

Złożoność Simów

Osoby, które spędzają na kreowaniu swojego sima po kilka godzin nie znajdą zaspokojenia w wersji mobilnej. Wygląd postaci jest bardzo podstawowy, nie mamy do wyboru zbyt wielu obiektów upiększających. Raz na jakiś czas możemy wypełnić zadanie, które odblokuje nam dodatkową fryzurę, czy set makijażowy jednak jest to na tyle rzadkie i czasochłonne, że często i nieopłacalne. Atrakcyjność simów nie wpływa na naszą rozgrywkę, a na małym ekranie ich aparycja także jest średnio widzialna - polecam więc nie skupiać się aż nadto na tworzeniu Sima, a więcej czasu poświęcić na...



Odpowiednie wyposażenie domów

Może i wyda się to śmieszne, ale wyposażenie wnętrza wpływa na jakość i szybkość naszej rozgrywki. Meble, bo o nich mowa, dzielą się na 1, 2 i 3 gwiazdkowe. Te z najwyższą oceną pozwalają nam wykonać zadanie w krótszym czasie. I tak np. naszemu simowi, który je z lodówki o 1* zajmie to 20 sekund, lodówka 2* skraca ten czas do 18 sekund, a 3* do 16 sekund. I o ile w przypadku owej lodówki różnica to 'tylko' kilka sekund, o tyle w przypadku łóżka i opcji "hibernacja" różnica sięga aż 3 godzin.

Kolejny zjadacz czasu i pieniędzy

The Sims FreePlay to definitywnie jedna z tych gier, która absorbuje sporo naszego czasu. Zadania, które wykonujemy możemy zrobić w kilka godzin, nie ma co się jednak oszukiwać, podczas rozgrywki telefon mamy praktycznie cały czas w ręce, a dla baterii ta gra na pewno nie jest litościwa. Tak oto po raz kolejny mamy do czynienia z wykorzystaniem wewnętrznej waluty do przyśpieszenia wykonywanych zadań. The Sims FreePlay oferuje nam kilka wirtualnych walut, za które możemy kupić niektóre akcesoria lub też zapłacić za przyśpieszenie wykonania czynności. Standardowo już, daną walutę możemy zakupić za realne pieniądze.
Opcji na wydanie realnych pieniędzy mamy w tej grze wiele, jednak to od nas zależy, czy w ogóle mamy zamiar płacić, bo za sumienne wykonywanie zadań oraz oglądanie reklam otrzymamy wystarczającą ilość cyfrowej gotówki, by móc prowadzić normalną rozgrywkę.



Jak pewnie wiecie gra The Sims FreePlay doczekała się już swojego następcy The Sims Mobile, który ma w sobie wiele udoskonaleń, jednak ich rozgrywki wyglądają z goła inaczej. Postaram się przetestować i tę grę robiąc większe podsumowanie oby tytułów.

Co sądzicie o graniu w simsy na telefonie? Czy ta gra ma jeszcze racje bytu, czy zdążyła się już wszystkim ograć? Dajcie znać w komentarzach!
Volleyball Championship ulubioną grą!

Volleyball Championship ulubioną grą!

Siatkówka w Polsce stoi na najwyższym, światowym poziomie! Zarówno rozgrywki ligowe jak i mecze reprezentacji gromadzą na stadionach i przed telewizorami miliony fanów, którzy z wielkim zaangażowaniem kibicują swojej drużynie.  
Od teraz (a tak na prawdę to od Mistrzostw Europy w Piłce Siatkowej Mężczyzn 2017) możemy nie tylko śledzić mecze siatkówki, ale również rozgrywać pasjonujące mecze na swoim telefonie.


Volleyball Championship to licencjonowana gra Mistrzostw Europy w Piłce Siatkowej Mężczyzn 2017. Znajdziemy w niej 16 oficjalnych drużyn, które brały udział w LEVP 2017, wraz z prawdziwymi nazwiskami zawodników. Oficjalne stadiony podnoszą jakość wizualną każdego następnego turnieju, a możliwość trenowania swojej drużyny przenosi nas na kolejny poziom zaawansowanej rozgrywki.



Każdy następny turniej pozwala nam zbierać doświadczenie, które przekłada się na zwiększanie morali naszych zawodników, co wpływa na lepszą grę oraz zwiększenie celności graczy. Volleyball Championship niesie za sobą wielogodzinną rozrywkę przy różnych poziomach gry, a unikalna mechanika sterowania zawodnikami sprawia, że każdy kolejny mecz staje się nowym wyzwaniem.

Zabawę możemy stopniować poprzez dwa tryby gry – szybki mecz i turniej. Czas rozgrywki bez problemu dostosujemy do własnych potrzeb! Set do 12, 18 i tradycyjnie 25 punktów, a do tego różny poziom trudności. Dzięki takiemu zróżnicowaniu Volleyball Championship odkąd je pobrałam mi się nie znudziło.



Gra przez swoją nieskomplikowaną mechanikę sterowania zawodnikiem przeznaczona jest dla początkujących, jak i dla graczy zaawansowanych. Wszystko dzięki systemowi poziomów trudności, które dostosowują tempo gry do umiejętności gracza. Dzięki wbudowanemu samouczkowi poznamy jak prawidłowo sterować zawodnikiem, aby zwyciężyć w turnieju. Dodatkowo developery podzielili się z nami serią podpowiedzi i ciekawostek o grze, które zastosowane w zawodach jeszcze bardziej wciągną nas w rozgrywkę.

W Volleyball Championship znajdziemy 16 drużyn, każdą z nich możemy zagrać, ale i każdą z nich możemy pokonać! Poza wewnętrznymi rozgrywkami czekają na nas także różnego rodzaju wyzwania, które po zrealizowaniu odblokowują serię osiągnięć. Zdobywanie ich przyczynia się do pozyskania unikalnych punktów rozgrywki, które możemy wykorzystać na polepszenie gry naszych zawodników, ale i samo zdobywanie coraz to nowszych odznaczeń daje dużą motywację do odkrywania coraz to nowszych zakamarków gry.
Każdy nowy dzień rozgrywki da nam dodatkowe gwiazdki doświadczenia. Każda nasza aktywność będzie nagradzana, a dzięki temu i możemy nagradzać swój team!



I teraz czas na moje ahy i ohy, bo przyznam się szczerze, że choć nie jestem największą fanką siatkówki, to ta gra definitywnie jest u mnie na pierwszym miejscu w telefonie. Czy to nudny wykład, czy podróż autobusem, mogę dowolnie ustalić długość rozgrywki, a czas od razu szybciej płynie. 

Zostaje mi polecić Volleyball Championship i powiedzieć: Nie czekaj i pobierz już teraz najlepszą grę siatkarską na świecie!




Pigeon Pop - gra, która powinna zostać usunięta

Czasami wybór gry do recenzji wydaje mi się bardzo prosty, jednak są takie dni, gdzie spośród sporej ilości tytułów ściągam to, co ma najlep...

Copyright © 2014 Apps that will addict you! , Blogger