Zakupy w internecie? - to codzienność

Zakupy w internecie? - to codzienność


Mnogość aplikacji mobilnych na marketach obrazuje nam skalę, na jaką korzystamy z telefonów komórkowych. Nie ma się co oszukiwać, nie wyobrażamy sobie wyjścia z mieszkania bez tego sprzętu, a czasem wręcz zostawienie komórki wiąże się z koniecznością wrócenia po nią. Dlaczego? W tym małym urządzeniu mamy nie tylko dostęp do różnego rodzaju komunikatorów, dzięki którym możemy porozumiewać się ze swoimi znajomymi i umawiać na spotkania, ale aktualnie technologia poszła na tyle do przodu, że niektórym osobom telefon służy także za portfel - płatność telefonem, przez tag NFC, jest już bardzo popularna w naszym kraju. 
Jakie więc funkcje może jeszcze pełnić nasz telefon komórkowy, co w nim "trzymamy" i jak z niego korzystamy?

Płatności zbliżeniowe poprzez telefon to już prawie codzienność. Nie każdy bank oferuje taką usługę, jednak zmierza to właśnie w tym kierunku. Sama często nie biorę ze sobą portfela, bo wiem, że bez problemu będę mogła zapłacić telefonem za zakupiony towar. Jest to ogromne udogodnienie dla konsumentów, nie musimy nosić przy sobie portfela, wypchanego do granic masą kart lojalnościowych.
A skoro o nich mowa, to w naszych telefonach koniecznie powinna się znaleźć aplikacja 100 kart
Ta z pozoru banalnie proste oprogramowanie jest w stanie "pomóc nam" w noszeniu wszystkich kart lojalnościowych, które posiadają kod kreskowy. Jak to działa? Wystarczy, że w aplikacji zeskanujemy kod i automatycznie jego numer zostanie dopisany do odpowiedniej zakładki. 
W sklepie możemy pokazać na ekranie naszego telefonu kod, który kasjerka zeskanuje i tyle, punkty/rabaty nabite. Kolejny argument za tym, że telefon komórkowy jest już nam w zakupach niezbędny.

A co z zakupami w aplikacjach mobilnych? Jest to temat rzeka, jednak możemy być pewni, że zakupy mobilne cały czas się rozwijają i w pewnym momencie mogą zdominować zakupy tradycyjne. Prawie każda marka odzieżowa, która oferuje sprzedaż internetową ma już własną aplikację mobilną w której możemy zrobić zakupy. Często są one premiowane dodatkowo przez różnego rodzaju rabaty jak np. w przypadku aplikacji Aliexpress, w której przedmioty są o kilka procent tańsze, niż w przeglądarce internetowej (aplikacja Aliexpress od wielu miesięcy plasuje się na szczycie popularnych aplikacji, to o czymś świadczy ;) ). Taka praktyka zachęca nas do robienia zakupów przez aplikacje mobilne, co oznacza, że jesteśmy w stanie kupić co tylko chcemy kiedy tylko chcemy. Nie jest nam już potrzebny komputer, aby finalizować transakcje. 

Naprzeciw płatnościom w aplikacjach mobilnych wychodzi nam BLIK lub tradycyjne transfery przez np. Przelewy 24, które zostały zaktualizowane do komórkowych standardów. Responsywność tych stron i szybkość wykonywania przez nie przelewów prowadzi nas w łatwy i prosty sposób a wszystko to, żeby coś kupić i za to od razu zapłacić. 

Jak widzicie, rynek aplikacji mobilnych przez które możemy zrobić zakupy cały czas się powiększa. Coraz to nowe firmy chcą być "na czasie" i udostępniać swoim klientom możliwość zrobienia zakupów w każdej chwili. Jest to bardzo wygodny sposób, aby zaopatrzyć się w potrzebne rzeczy 
w mig, ale i aby nadal napędzać nasz ślepy konsumpcjonizm. 

Z jakich aplikacji najczęściej korzystam?




Aliexpress - kupowanie drobnych elementów za cenę często 4x niższą niż w Polsce, do tego bez kosztów wysyłki, na rzecz 2 miesięcznego oczekiwania na paczkę? Jak dla mnie jest to dobry kompromis. Jest wiele produktów, które nie musimy mieć od razu 
i jesteśmy w stanie na nie poczekać do 2 miesięcy - to właśnie w tej aplikacji kupuję tego typu rzecz. Dodatkowo dzięki mobilnym zakupom otrzymujemy niższe o kilka procent ceny niektórych produktów. 





Allegro - Wywodzący się z Polski portal aukcyjny, na którym kupimy nowe, jak i używane rzeczy. Dzięki aplikacji mobilnej możemy licytować przedmioty gdziekolwiek byśmy byli i od razu za nie zapłacić. Zauważyłam też, że gdy tylko ktoś opowiada mi 
o rzeczy, którą powinnam kupić, to sprawdzam jej cenę automatycznie na allegro i od razu kupuję - szybki i prosty sposób, aby nie zapomnieć o poleconym przez kogoś przedmiocie. 







H&M - Jak na "typową kobietę" przystało choć jedna aplikacja pod szyldem sieciówki musi być na moim telefonie. Przeglądnie nowości w sklepach, możliwość szybkiego kupienia potrzebnych rzeczy "na już" to spore udogodnienie. Szczególnie, jeśli aplikacja sama wysyła mi powiadomienia o promocjach.









Pyszne.pl - Teraz powinnam napisać "jak na głodomora przystało...", ale łatwiejszego sposobu na zamawianie jedzenia jeszcze nie znalazłam. Dzięki kilku kliknięciom po jakimś czasie przyjeżdża do mnie (do domu) ciepłe i już opłacone jedzenie! Żyć nie umierać :P 




A Wy z jakich aplikacji tego typu korzystacie? Piszcie w komentarzach Wasze typy!





Dumb Ways to Die - szybki szpil!

Dumb Ways to Die - szybki szpil!

Kto nie słyszał o tytule Dumb Ways to Die ten... trąba! Od lat króluje on na szczycie list gier zręcznościowych i jest kolejnym przykładem tego, że flat desing, w przypadku grafiki, przyciąga 
o wiele bardziej, niż "pseudo realizm". Rynek gier mobilnych jest na tyle rozwinięty, że aby się wybić na szczyt mamy kilka opcji:
- włożyć sporą część budżetu w reklamę
- stworzyć grę, która będzie wyróżniać się fabułą
- stworzyć grę, która będzie wyróżniać się grafiką - tak dokładnie, czasami aby odnieść sukces wystarczy dobrze zilustrowana gra, która będzie na językach wszystkich. 


Jak więc przedstawiają się na marketach gry stosujące powyższe zasady?

- Gardenscapes od studia Playrix Games, które przeznacza spore sumy na reklamowanie swojego produktu, dzięki czemu zyskuje ogromną liczbę pobrań
- 2048 od Androbaby, które potrafi wciągnąć nawet najmniej matematycznego gracza w swoją rozgrywkę
- Dumb Ways to Die od Metro Treins - w kwestii grafiki stoi bardzo wysoko, bo kto nie lubi uroczych stworków, które są na tyle niesforne, że... giną? ;)

Na czym polega DWtD

Gra jest banalnie prosta, choć nie raz potrafi wyprowadzić z równowagi. Naszym zadaniem jest niedopuszczenie do śmierci potworka. Czeka na nas 46 miko gier, które nie trwają dłużej, 
niż 5 sekund. Po każdej wygranej rundzie rozgrywka przyśpiesza do ekstremalnych prędkości, aby jak najszybciej nas wyeliminować. Plansze z początku śmieszne i wciągające po czasie się niestety powtarzają. Mamy do dyspozycji 3 życia, po ich utracie zabawa się kończy i wita nas 30 sekundowa reklama. Rozgrywka wciąga, a przegrana wkurza - nie ma co się oszukiwać, po każdej przegranej mamy ochotę na "odkucie się", niestety nie jest to takie proste. Gra jest typowym zapychaczem czasu, nie wciąga nas jej fabuła, a chęć pokonania uprzednio zdobytego wyniku. Szybka runda 
w pociągu, czy przy porannej kawie? Gra nie zabiera nam wiele czasu, więc jesteśmy w stanie poświęcić jej zawsze te kilka chwil. 




Fenomen szybkiego klikania w ekran

Sterowanie ogranicza się do "tapania" w ekran telefonu i ewentualnego nim ruszania. Opis rozgrywki wyświetli się nam przed rozpoczęciem gry i znika po kilku sekundach, dlatego musimy szybko reagować, aby wiedzieć jak zagrać. Sama nie raz miałam problem, aby doczytać jak wygląda sterowanie w danej turze, co prawie zawsze prowadziło do utraty jednego życia. Kolejną niedogodnością może być brak polskiej wersji językowej. Niestety Dumb Ways to Die jest tylko po angielsku, jednak sterowanie samo w sobie jest bardzo intuicyjne i po kilku próbach powinniśmy już dojść do wprawy w operowaniu grą. Refleks jest w tym tytule niezbędny. Szybko migający ekran nie daje nam w pewnym momencie ani chwili do namysłu. 


Mikro płatności

Dumb Ways to Die mimo iż posiada system miko płatności nie zakłuci nam on rozgrywki. 
Za wirtualną walutę możemy zmieniać wygląd potworków, wyłączać reklamy lub wykupić poszczególne  gierki, aby poćwiczyć nasz refleks. Nic z tych rzeczy nie jest konieczne do efektywnej                             rozgrywki.
Jeśli jednak interesuje nas opcja rozszerzenia, jaką jest tworzenie własnego potworka możemy wykupić różnego rodzaju pakiety oferowane przez twórców. Za 10,99 zł dostępne mamy całkowite wyłączenie reklam, 500 monet lub też podwojenie stanu naszego wirtualnego portfela. Ostatni pakiet wydaje się najlepszy, ponieważ twórcy udostępniają także opcję zarabiania monet przez oglądanie reklam, zdobywając w dzień 500 coinsów przez tydzień nam się tego trochę nazbiera, a kwota ta po wykupieniu pakietu "coin doubler" podwoi się. Dodatkowo za każdą rozegraną turę otrzymujemy jakąś ilość monet, więc aby je zdobyć wystarczy grać!



Ulubione mini gry

Po kilku rozgrywkach i ja znalazłam swoje ulubione mini-gierki. Tapanie w ekran weszło mi w krew, gra o dopisku "Why is his hair on fire? Who cares, just RUN!" jest jedyną, którą potrafię przejść 
w dowolnej szybkości - w końcu wystarczy tylko szybko klikać w ekran! "Best not invite that psycho killer inside", czyli 3 drzwi, jedna panda i dwóch zabójców - wskazujemy gdzie jest panda, bo inaczej... Jeśli mam już podnieść telefon z blatu to tylko, aby doprowadzić kosmonautę do jego kasku. Gra "Space is no fun without a helmet. Put it on NOW!" jest szybka i przyjemna, wystarczy omijać meteoryty, by dostać się do celu. Moim ostatnim ulubieńcem jest "Perform a daring resque form a burning building" - łapanie na trampolinę wyskakującego z budynku płonącego potworka jest bardzo satysfakcjonujące!

Czy polecam?

Dumb Ways to Die nie jest nową grą, jednak wciąż tytuł ten plasuje się na szczycie list gier zręcznościowych nie bez powodu. Szybka i łatwa rozgrywka, która daje nam ekspresową nie-satysfakcje z przegranej rundy, grafika, która nie razi nas w oczy i mało skomplikowana fabuła - to jest to, czym ta gra przyciągnęła mnie do siebie. Cenie sobie też poczucie humoru twórców i ich luźne podejście do tematu gier zręcznościowych.



A czy Wy macie na swoich telefonach jakieś gry z szybką rozgrywką? 

Pigeon Pop - gra, która powinna zostać usunięta

Czasami wybór gry do recenzji wydaje mi się bardzo prosty, jednak są takie dni, gdzie spośród sporej ilości tytułów ściągam to, co ma najlep...

Copyright © 2014 Apps that will addict you! , Blogger