Niezbędne aplikacje mobilne – pewniaki, które zawsze się przydadzą
Sklepy z aplikacjami na smartfony pękają w szwach. Codziennie do Google Play i AppStore trafiają nowe programy, które ścigają się ze sobą na popularność i ilość pobrań. Jako użytkownicy telefonów powinniśmy być zadowoleni z takiego stanu rzeczy, jednak prawda jest taka, że najczęściej gubimy się w tym pozornym „dobrobycie".
Wiele apek to niedopracowane produkty, które lubią się
zawieszać i wyłączać w najmniej odpowiednim momencie. Podobnie jest z
większością pobieranych przez nas gier, które włączamy raz, góra dwa, po czym
zapominamy o tym, że zajmują nam cennie miejsce w pamięci naszego urządzenia.
Dlatego na wzór porządków świątecznych w naszych mieszkaniach, powinniśmy na
chwilę przysiąść przed ekranami naszych smartfonów, usunąć z nich zalegające i
niechciane programy oraz zaopatrzyć się w zestaw niezbędnych apek, które zawsze
warto mieć przy sobie. Gorąco polecam taki zabieg – sama jestem świeżo po
świątecznym „odkurzaniu" smarftona J.
Zatem co
znalazło się na mojej liście „must have"? Oto mój subiektywny ranking
najważniejszych aplikacji, których nie może zabraknąć na moim telefonie:
Aplikacja
banku – Moje ING – jest to chyba
pierwsza aplikacja, którą instaluję na nowym telefonie. Dostępność do bankowości
24/7 jest dla mnie konieczna. Śledzenie swojego stanu konta, robienie szybkich
przelewów, wpłacanie lub wypłacanie z konta oszczędnościowego ostatnich
pieniędzy… Dodatkowo możliwość płacenia telefonem jest dla mnie na tyle
naturalna, że tym bardziej nie wyobrażam sobie nie posiadać tej aplikacji u
siebie.
Mail – Gmail – kolejna aplikacja, z której
korzystam prawie każdego dnia. Synchronizacja maila prywatnego i firmowego z
komórką jest dla mnie narzędziem niezbędnym do prowadzenia jakichkolwiek
pertraktacji. Ciągła synchronizacja maili jest u mnie w tym momencie bardziej
naturalna, niż wysyłanie smsów.
Komunikator –
Messenger – komunikacja ze znajomymi
w moim przypadku odbywa się przez messangera i jest to (subiektywnie) najwygodniejsze
źródło przekazywania sobie informacji. Tworzenie zbiorowych konwersacji jest
wielkim ułatwieniem, a że internet mobilny mam załączony cały czas, to pakietem
danych się nie przejmuję.
Skaner – Skaner Dokumentów – jako, że moje
studia wymagają ode mnie ciągłego kserowania tekstów, a lenistwo często bierze
górę, to znalazłam rozwiązanie idealne! Mobilny skaner dokumentów, który
automatycznie tworzy wersje PDF i przycina krawędzie kartki, to jest to!
Aplikacja jest banalnie prosta do korzystania, a skany robione są w świetnej
jakości. Czasem te najprostsze pomysły są najlepsze i w tej aplikacji jak
najbardziej się to sprawdza.
Zdjęcia – Google Zdjęcia – bardzo długo
korzystałam z galerii telefonu do przeglądania i przetrzymywania zdjęć, do
momentu, gdy nie straciłam wszystkiego przez zalanie telefonu. Zaczęłam więc korzystać
z karty SD. Mimo to ciągłe kopiowanie zdjęć telefon-komputer przestało mnie
interesować. Google Zdjęcia okazały się dla mnie apką idealną. Trzymanie zdjęć
w chmurze, która sama je segreguje, podpisuje, tworzy kolaże, gify itp.? Póki
co mój jeden!
Muzyka – Spotify – muzyka towarzyszy mi wszędzie
– samochód, spacer, praca. Mam swoje ulubione kawałki, jednak jeśli ktoś na ich
podstawie proponuje mi nowości, to jak tu odmówić? Aplikacja Spotify nie jest
co prawda najlepiej zrobioną apką, a o intuicyjności możemy zapomnieć. Mimo to
algorytmy wybierające muzykę w moim przypadku spisują się w 100% i już nie raz dzięki
nim znalazłam nowy zespół, który okazał się strzałem w 100.
Guilty pleasures:
Zakupy – H&M – Nie na co się oszukiwać.
Uwielbiam robić zakupy przez internet, a co dopiero przez aplikacje mobilne.
Wiąże się z tym wiele korzyści – np. nie jestem w stanie przejrzeć wszystkich
przedmiotów, więc i kwota zakupów jest mniejsza, niż mogła by być :D Mimo to
przeglądanie promocji przez aplikację mobilną jest o wiele wygodniejsze, niż
nieresponsywna strona oglądana na przeglądarce na telefonie.
Rozrywka – Nextbike – Przeprowadzając się do
nowego miasta bez własnego roweru strasznie nad tym ubolewałam. Poruszanie się
po mieście bez umiejętności prowadzenia samochodu zrobiło się dla mnie jeszcze
bardziej uciążliwe. Na pomoc przyszły rowery miejskie i oczywiście specjalnie
przygotowana aplikacja, bez której wypożyczenie rowery graniczy z cudem. System
jest bardzo prosty do ogarnięcia, dlatego też apka znalazła się w tym
zestawieniu.
Gry – Volleyball Championship – No jakaś gra
musiała się znaleźć w tym zestawieniu!
Szybki mecz lub cały turniej na nudnym wykładnie, w pociągu, w kolejce po kawę… Nie jestem największą fanką
siatkówki, jednak ta gra maksymalnie mnie wciągnęła. Prosta rozgrywka, łatwa
mechanika gry i ta satysfakcja po wygranym meczu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz